Suzuki Boxing Night II: Mateusz Goiński – byłem bardzo zdeterminowany przed rewanżem
- Byłem bardzo zdeterminowany, by pokonać Sebastiana Wiktorzaka w rewanżu za finał Mistrzostw Polski. Dziękuję za możliwość boksowania na takiej prestiżowej gali – mówi Mateusz Goiński (81 kg), który odniósł zwycięstwo podczas Suzuki Boxing Night II w Kielcach.
W Kieleckim Centrum Kultury nie brakowało emocjonujących i stojących na dobrym poziomie walk z udziałem najlepszych polskich zawodników i zawodniczek. Mateusz Goiński (Zagłębie Konin) i Sebastian Wiktorzak (Skorpion Szczecin) poprzednio spotkali się pod koniec roku w pojedynku o złoto MP Seniorów w Opolu. Wtedy zwyciężył szczecinianin.
- Bardzo zależało mi na tym, aby się odegrać – patrząc na naszą sportową rywalizację – za finał zeszłorocznych mistrzostw kraju. Był dla bardzo ważny pojedynek, dlatego wyszedłem do niego bardzo zdeterminowany. Wygrałem i to bardzo cieszy, ale uważam, że nadal jesteśmy w grze, jeśli chodzi o palmę pierwszeństwa w reprezentacji – powiedział Mateusz Goiński.
W karierze seniorskiej pięściarz z Konina wywalczył 4 medale – tytuł wicemistrzowski zdobył w 2017 (waga 81 kg), 2018 (75 kg) i 2019 roku (81 kg). W kategorii półciężkiej sięgnął też po brąz w 2016 roku. – Przed 3 laty byłem też w finale Młodzieżowych Mistrzostw Polski, przegrałem w rodzinnym Koninie 2:3 w ocenie sędziów z Arkiem Szwedowiczem – dodał.
Mateusz Goiński ma za sobą starty w ubiegłorocznych międzynarodowych imprezach mistrzowskich – w Igrzyskach Europy połączonych z Mistrzostwami Europy w Mińsku oraz w Mistrzostwach Świata w Jekaterynburgu. Bardzo interesująco zapowiada się jego dalsza walka w kadrze narodowej z Sebastianem Wiktorzakiem.
- Byliśmy w czerwcu razem na zgrupowaniu w Centralnym Ośrodku Sportu w Cetniewie, ale tam nie było w planie sparingów. Aczkolwiek wiem co potrafimy ze wcześniejszych obozów reprezentacji – przyznał zawodnik z Konina.
Mateusz Goiński i inni bokserzy chwalili organizację 2 edycji Suzuki Boxing Night. - Gala była świetnym pomysłem i zrealizowana została na najwyższym poziomie. Jestem bardzo wdzięczny firmie Suzuki Motor Poland i Polskiemu Związkowi Bokserskiemu za zorganizowanie Suzuki Boxing Night II. Dzięki takim imprezom sportowym mamy okazje się rozwijać i pokazać szerszej publiczności. Miałem długą 4-miesięczną przerwę w walkach bokserskich, z powodu pandemii koronawirusa, i to dawało się odczuć. Ale z tygodnia na tydzień będzie tylko lepiej – przyznał.