Trener Krzysztof Miałki – koronawirus wszystkim pokrzyżował plany mistrzowskie
- W maju planowane były Mistrzostwa Europy w Budvie, a w listopadzie Mistrzostwa Świata w Kielcach. Koronawirus wszystkim pokrzyżował plany mistrzowskie. Mam nadzieję, że władze AIBA zgodzą się na MŚ z udziałem kończącego wiek juniora rocznika 2002 – mówi Krzysztof Miałki, trener reprezentacji Polski Juniorów.
MŚ w Kielcach, o które bardzo zabiegał prezes Polskiego Związku Bokserskiego Grzegorz Nowaczek, mogą się odbyć prawdopodobnie dopiero wiosną 2021 roku. Powodem jest koronawirus.
- Mam nadzieję, że AIBA – mimo że to będzie już nowy sezon - dopuści do udziału w zawodach trzy roczniki, w tym kończących w tym roku wieku juniora bokserów urodzonych w 2002 roku. To byłoby sprawiedliwe i z duchem sportu. W naszej kadrze nie brakuje chłopaków, którzy pomagali innym kolegom w przygotowaniach do ubiegłorocznych ME i mieli uzasadnione nadzieje, że w tym sezonie powalczą w ME i MŚ. Tymczasem wirus sprawił, że od wielu tygodni nie ma zgrupowań, turniejów itd. Uważam, że ci pięściarze powinni dostać swoją szansę i dla nich końcem wieku juniora mogłyby być Mistrzostwa Świata w Kielcach – powiedział trener Krzysztof Miałki.
Zdaniem doświadczonego szkoleniowca decyzja AIBA przychylna zawodnikom z 2002 rocznika podziałałby bardzo motywująco na przyszłych seniorów i zostaliby w boksie olimpijskim. A tak być może część z nich zniechęci się do sportu wyczynowego.
- Mamy w kadrze juniorskich pięściarzy z aspiracjami do medali w wielkich imprezach międzynarodowych. Zresztą już na turniejach zagranicznych pokazali, że mogą dobrze boksować. Trenerzy z innych państw pytali mnie i chwalili niektórych chłopaków. Poza tym chcą do nas przyjeżdżać na wspólne zgrupowania i nas zapraszają do siebie. Bardzo potrzebujemy sukcesów w młodzieżowym boksie mężczyzn. Dlatego nie odbierajmy chęci i nadziei tym chłopakom – dodał trener kadry Biało-Czerwonych.
Reprezentacja juniorów tuż przed wprowadzeniem pandemii koronawirusa uczestniczyła w XV International “Danas Pozniakas” Youth Boxing Tournament - Memoriale Danasa Pozniakasa w Wilnie.
- To był czas, kiedy już było głośno o koronawirusie. Na szczęście udało się przeprowadzić finały w małej sali i bez kibiców. Szczęśliwie wróciliśmy też do domów, to było chyba dzień przed wprowadzeniem obowiązkowej kwarantanny dla osób wracających z zagranicy. Sportowo byłem zadowolony z tego turnieju, Jakub Straszewski (91kg) zdobył srebrny medal, a brązowe wywalczyli Oliwier Zamojski (64kg), Igor Terlecki (75kg) oraz Jakub Domurad (+91kg) – mówił Krzysztof Miałki.
Polacy stoczyli na Litwie kilka bardzo trudnych pojedynków z reprezentantami Indii. – Okazało się, że ten ogromny azjatycki kraj ma bardzo dobrych juniorów. Początkowo byłem zły na naszego utalentowanego zawodnika Beniamina Zarzecznego za porażkę z Hindusem, ale jak potem zobaczyliśmy jak dalej boksuje w Memoriale, to już wiedzieliśmy, że przegrał z bardzo mocnym bokserem. Na pewno jaka cała reprezentacja pokazaliśmy się z niezłej strony, chociaż oczywiście tą perspektywiczną grupę czeka wiele pracy i wiele do poprawienia – powiedział trener.