ME Kadetów: Martyna Jarząbek – 45 walk na olimpijskich ringach
40 zwycięstw i 5 porażek – to bardzo dobry bilans Martyny Jarząbek na olimpijskich ringach. Już wkrótce będzie miała możliwość go poprawić w Mistrzostwach Europy Kadetów w rumuńskim Ploieszti (początek 22 lipca).
To będzie jej trzeci start w ME w trzeciej kategorii wagowej – w 2021 roku zdobyła brązowy medal w młodzikach w 54 kg w Sarajewie, a w 2022 roku dotarła do ćwierćfinału w kadetach w 57 kg w Montesilvano. Tym razem wystąpi w wadze 60 kg.
- O zmianie kategorii z 57 na 60 kg myślałam wcześniej, ponieważ w pierwszym roku jako kadetka widziałam, że waga idzie w górę. Duży na to wpływ miał mój wzrost 174 cm, jak i dużo pracy na siłowni. Pierwszym startem w wadze 60 kg był turniej o „Puchar Skorpiona” w Szczecinie – powiedziała Martyna Jarząbek.
16-letnia zawodniczka pochodzi z Jaworzna i od początku trenuje w Akademii Boksu Roberta Gortata.
- Boks jest czymś dla mnie więcej niż przelotnym hobby i myślę przyszłościowo o swojej karierze. A na boks zapisałam się z przyczyn, które spotkałam na ulicy… To zmusiło mnie, aby udać się na zajęcia z samoobrony, jednak trener Gortat zauważył we mnie potencjał i teraz mam możliwość boksowania na arenach międzynarodowych – przyznała.
Martyna Jarząbek zadebiutowała w ME w młodziczkach w 2021 roku. Po wygranej z Włoszką Stellą Tosadori, walczyła o finał z Sofią Molchanovą. Wygrała pierwszą rundę 3:2, drugą też 3:2, ale trzecią przegrała 2:3 i pechowo całą walkę 2:3.
- Wolę dłuższe rundy niż po 1,5 min w młodziczkach. Na dłuższym dystansie jestem w stanie walczyć bardziej skutecznie i efektownie, w przeciwieństwie do walk w U-14, gdzie wszystko odbywało się chaotycznie. A co tego pojedynku półfinałowego, przegrałam sama ze sobą. Już przed walka miałam w głowie, że przegram. Złamany nos trakcie przygotowań nie pomógł mi w zdobyciu pewności siebie. W czasie sparingu zostałam uderzona w nos poprzez niefortunne podniesienie barku przeciwniczki – stwierdziła pięściarka.
Rok temu w debiucie w ME kadetek, Martyna Jarząbek zwyciężyła w walce z Węgierką Sarą Vargą, a w ćwierćfinale poniosła porażkę z Greczynką Panagiotą Kouzilou.
