- Pojawiają się nowe kraje, jak Tajlandią i Chile, zresztą zawodniczki z tych krajów jutro będą w Polsce. Do tego zmieniliśmy formułę turnieju i każda zawodniczka stoczy co najmniej 2 walki – mówi Henryk Wilk (Carbo Gliwice), organizujący w dniach 5-10 września 17 edycję Międzynarodowych Mistrzostw Śląska Kobiet. Walczyć będą seniorki, juniorki i kadetki.
- Frekwencja będzie rekordowa, zgłaszają się nowe państwa, więc pomyśleliśmy o tzw. turnieju “pocieszenia” w tych kategoriach wagowych, w których jest minimum 6 zawodniczek. Pomimo porażki w pierwszej walce, będą dalej rywalizować o medale w Gliwicach w tzw. Zawodach B. Poziom na pewno będzie wysoki, bowiem zgłaszają się bardzo mocne pięściarki – powiedział Henryk Wilk.
Organizowane od 2006 roku Międzynarodowe Mistrzostwa Śląska Kobiet (Silesian Open) mają światową sławę. W gliwickich zawodach startują medalistki Igrzysk Olimpijskich, Mistrzostw Świata i Europy, a więc gwiazdy boksu olimpijskiego, a także późniejsze sławy boksu zawodowego.
- Z naszej reprezentacji w ciągu kilkunastu edycji walczyły wszystkie najlepsze zawodniczki, w pierwszych edycjach były m.in. Karolina Michalczuk i wychowanka Carbo Lidia Fidura, która jest z nam do dziś i wystąpi także w zbliżającym się turnieju. Natomiast gdyby prześledzić listę zagranicznych zawodniczek, okazałoby się, że na naszym ringu walczyło mnóstwo mistrzyń – dodał organizator.
Turniej na Śląsku ma renomę jednego z najlepszych w żeńskim pięściarstwie. To w nim boksowała niezliczona grupa świetnych zawodniczek na czele m.in. z Mirą Potkonen, Stelutą Dutą, Lisą Whiteside, Natashą Jonas, Anną Alimardanovą, Anną Laurell, Nadine Apetz i wieloma, wieloma innymi.
- Warto spojrzeć na finalistki i medalistki ostatnich Mistrzostw Świata w Stambule, jak wiele tych dziewczyn startowało w Gliwicach… - mówił Henryk Wilk.
Losowanie i pierwsze walki odbędą się w poniedziałek, 5 września.