Po 3 zwycięstwach Sandra Drabik w finale syberyjskiego turnieju
- Walkę oceniam pozytywnie, od początku ją kontrolował, a jedynie mogę nie być do końca zadowolona z trzeciej rundy. Przyjęłam wtedy kilka ciosów, których przyjąć nie powinnam. Ale jestem zadowolona z wygranej, był to czysty boks na dobrym poziomie - mówiła zaraz po sobotnim półfinale 30-letnia Sandra Drabik.
W finale jej przeciwniczką będzie Kazaszka Angelina Lucas, która wygrała w półfinale z Łotyszką Kariną Letsko.
- Po raz pierwszy startuję w "World Cup of Petroleum Countries" w Khanty-Mansiysku. Wcześniej rywalizowałam w innym mieście w Rosji w 2012 roku, ale w zawodach pięściarskich na całkiem innych zasadach. To był turniej, w którym każda zawodniczka boksowała z każdą rywalką w swojej wadze - powiedziała kielczanka.
Sandra Drabik, medalistka Mistrzostw i Igrzysk Europy oraz Mistrzostw Unii Europejskiej, chwali organizację turnieju w Khanty-Mansiysku na Syberii.
- Jestem bardzo miłe zaskoczona, niczego nam nie brakuje, warunki są dobre. Mamy swoją Panią opiekun, która dba o każdy detal, np. transport na halę. Rosjanie postarali się przy organizacji turnieju - dodała podopieczna trenerów kadry Karoliny Michalczuk i Krzysztofa Kucharzewskiego.