Sandra Drabik – jestem w dobrej formie pod każdym względem

- Czuję się dobrze pod względem fizycznym, wydolnościowym, siłowym, jak i psychicznym. Mam nadzieję, że tak będzie również na kwalifikacjach olimpijskich – mówi Sandra Drabik (51kg), jedna z najbardziej utytułowanych reprezentantek Polski.

W poniedziałek 10 lutego kadra narodowa kobiet wyjeżdża na zgrupowanie do niemieckiego miasta Schwerin.

- Miałam już okazję trenować w Schwerinie. Jedziemy tym razem na tydzień, a jeśli chodzi o mnie takie obozy trwające po 7-10 dni są najlepsze. Oczywiście wszystko zależy, w jakim są okresie. Jeśli jest to przygotowanie kondycyjno-siłowe, to nie mogą być za krótkie. Im dłużej, tym trudniej znieść obciążenia psychiczne, gdyż przychodzi tak zwane "zmulenie". Dobrze jest kiedy zgrupowanie zakończone jest meczem. Generalnie obozy międzynarodowo wnoszą dużo więcej w nasz rozwój sportowy – powiedziała kielecka pięściarka, która w klubie trenuje z Markiem Soboniem, a w reprezentacji z Karoliną Michalczuk.

Nasze zawodniczki szykują formą na kwalifikacje olimpijskie. Europejski turniej odbędzie się za niewiele ponad miesiąc w Londynie.

- Presja jest zawsze przy tak ważnych startach. Kwestia tego jak sobie z nią poradzę, do tej pory było z tym dobrze, oby tak było i tym razem. Jestem dumna, że mogę walczyć o miejsce w składzie na olimpijski turniej jako reprezentantka Polski – dodała.

Górna granica wieku bokserek znacznie się podniosła, z sukcesami startują pięściarki liczące po 37-39 lat, a przykładem jest Karolina Koszewska (69kg), złota medalistka Igrzysk Europy na Białorusi. To oznacza, że 31-letnia Sandra Drabik może ubiegać się także o występ na Igrzyskach w Paryżu w 2024 roku.

- Jestem zadowolona ze współpracy i pomocy ze strony Polskiego Związku Bokserskiego, Wojska Polskiego i sponsorującej boks olimpijski firmy Suzuki. Starają się zapewnić nam godne warunki do treningu, umożliwiają wyjazdy, starty i podnoszenie umiejętności. Za to jestem wdzięczna, ponieważ bez takiego wsparcia byłoby trudno walczyć o sukcesy – mówi Sandra Drabik.

Zawodniczka, która zdobywała srebrne i brązowe medale Mistrzostw Europy i Igrzysk Europy przyznała, że lubi sporty ekstremalne, jak skok na bungee, ze spadochronem. - Lubię szukać nowych doznań sportowych, m.in. jeździć gokartami. A co po zakończeniu kariery? Mam jakieś swoje plany, przemyślenia, a co z tego wyjdzie, życie pokaże. Myślę, że sport zawsze będzie obecny w moim życiu, jeśli nie jako szkoleniowiec to na pewno będę go uprawiać rekreacyjnie pod różną postacią, bo jestem od niego uzależniona.

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.