Paweł Kastramin – chcę pojechać do Tokio w barwach Polski
- Chcę pojechać do Tokio w barwach Polski – mówi Paweł Kastramin, pochodzący z Białorusi 2-krotny medalista Mistrzostw Europy Seniorów, który podczas jubileuszowych 90 Mistrzostw Polski w Opolu zwyciężył w kategorii 69kg.
W eliminacjach wygrał z Danielem Piotrowskim 5:0 i Marcinem Latochą 5:0, w ćwierćfinale z Łukaszem Zygułą 5:0, w półfinale z Karolem Łapawą 4:1 i w finale z Andrzejem Swiatyjem 5:0.
- Chyba najtrudniejsza była walka z Łukaszem Zygułą z SAKO Gdańsk. Wiem, że w tym klubie trenował też Tomasz Jabłoński. W 2015 roku, podobnie jak ja, zdobył srebro w Mistrzostwach Europy w Bułgarii, z tym że ja w wadze 69 kg, a Tomek Jabłoński w wadze 75 kg – powiedział Paweł Kastramin, który wywalczył także brąz ME w 2013 roku.
Pochodzący z Żabinki koło Brześcia pięściarz przyjechał do Polski w połowie kwietnia, razem z żoną. Zamieszkali w Warszawie, a Paweł Kastramin rozpoczął treningi u Jacka Dymowskiego w Żoliborskiej Szkole Boksu.
- Trenuję pod okiem Jacka Dymowskiego, który jest dobrym szkoleniowcem i ja sam już czuję, że przez kilka miesięcy zrobiłem postęp. A właśnie tego oczekiwałem po przyjeździe do Warszawy. Na Białorusi nie miałem najgorzej, dostawaliśmy stypendium z wojska, ale czułem, że sportowo nie rozwijam się. A moim celem jest sukces na Igrzyskach Olimpijskich. Chciałbym w Tokio startować w barwach Polski - przyznał.
Paweł Kastramin ma za sobą już debiut olimpijski w Rio de Janeiro. Rywalizował także w Mistrzostwach Świata. Jeszcze w 2018 roku został Mistrzem Białorusi w wadze półśredniej.
- Krótko rozmawiałem w Opolu z trenerem polskiej reprezentacji Ivanem Juszczenko. Na razie nie mam paszportu, ciężko było też o kartę pobytu, dlatego nie mogłem jechać na zgrupowanie do Wałcza. Ale jestem dobrej myśli i wierzę, że w marcu będę mógł walczyć w kwalifikacjach do igrzysk - dodał.
Z pewnością Paweł Kastramin byłby wzmocnieniem reprezentacji Polski w wadze do 69 kg. - Trenuję 2 razy dziennie, bo jeśli chcę myśleć o dużych sukcesach nie mogę ćwiczyć raz dziennie czy raz na dwa dni. Wtedy nic z tego nie będzie. Nie mogę podjąć pracy zawodowej, bo koncentruję się wyłącznie na boksie. Słyszałem, że kadrę Polski i Polski Związek Bokserski wspiera Suzuki Motor Poland. To bardzo cenna inicjatywa - powiedział.
- Musimy skupić się na obywatelstwie dla Pawła, to jest priorytet. Bez tego nie ma co myśleć o kadrze narodowej - uważa trener Jacek Dymowski.