Mistrzostwa Europy Kobiet: Tomasz Dylak - nasze dziewczyny świetnie realizują plany taktyczne!
- Nasze dziewczyny świetnie realizują plany taktyczne, są bardzo dobrze przygotowane i gotowe na walkę o złote medale. Od dawna wspólnie pracując nastawiamy zawodniczki, że to ich czas, że mogą być najlepsze i nikogo się nie obawiać. A zwycięstwo Anety Rygielskiej w półfinale z Busenaz Surmeneli było jedną z największych sensacji w ostatnich latach w żeńskim światowym boksie olimpijskim – mówi Tomasz Dylak, główny trener reprezentacji Polski.
Dzisiaj w czarnogórskiej Budvie odbędę się pojedynki finałowe Mistrzostw Europy Kobiet z udziałem polskich trzech pięściarek. O tytuły powalczą:
66 kg: Aneta Rygielska (Polska) – Stefanie von Berge (Niemcy)
75 kg: Elżbieta Wójcik (Polska) – Aoife O’Rourke (Irlandia)
81 kg: Martyna Jancelewicz (Polska) – Gabriele Stonkute (Litwa)
Niemka Stefanie von Berge jest 2-krotną z rzędu Młodzieżową Mistrzynią Europy, podobnie jak Martyna Jancelewicz. Aoife O’Rourke broni tytułu wywalczonego 3 lata temu w Hiszpanii, zaś Gabriele Stonkute to aktualna Mistrzyni Świata. Aneta Rygielska i Elżbieta Wójcik już były w finałach seniorskich ME, ale czekają na pierwsze złote medale.
O walkach mówi trener Tomasz Dylak, który pilnie przygotowywał zawodniczki ze swoim sztabem: Kamilem Goińskim, Jakubem Sawickim i Erwinem Ussem:
- W poprzednich walkach, w tym oczywiście decydujących półfinałowych, reprezentantki Polski bardzo dobrze realizowały plany taktyczne Aneta, Elżbieta i Martyna świetnie pracowały na nogach, były szybkie, miały dobry refleks, kontrę, potrafiły momentalnie ponowić atak, a jak trzeba było zejść z linii z ciosu, a także umiejętnie sklinczować. Wszystkie pokazały dojrzały i mądry boks. Aneta wygrała z najlepszą współczesną zawodniczką bez podziału na wagi, a po walce wiele osób podchodziło i gratulowało Rygielskiej. Sprawiła super sensację. W finale zmierzy się z boksującą w podobny sposób rywalką z Niemiec, która jest jednak sporo wyższa. Inne plany taktyczne przygotowujemy także na pojedynki Wójcik i Jancelewicz. Irlandka jest bardzo silna i narzuca wysokie tempo, zaś Litwinka wolno się rozkręca i trzeba na początku spróbować wypracować przewagę punktową.